500 metrów sześciennych wody z miejskiej pływalni we Włodawie tym razem nie pójdzie w przysłowiowy kanał, lecz posłuży podlewaniu ogrodów, działek i dla miejskiego MPGK. – Ekologia jest dla nas bardzo ważna – mówi Teresa Zaleńska-Sak, dyrektor MOSiR-u we Włodawie.
Co roku podczas wakacji we włodawskim MOSiR ma miejsce tzw. przerwa techniczna, podczas której m.in. spuszczana jest woda z pływalni. A jest jej pół miliona litrów, czyli całkiem spora ilość. W tym roku jednak woda ta nie zostanie zmarnowana, ale posłuży okolicznym mieszkańcom i miejskiej spółce do podlewania drzew czy zieleni we Włodawie.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Kiedy przyjść z wiaderkiem po wodę. Wykąpię się w niej bo mnie nie stać na mysie po 80 zł za.metr ciepłej wody
To duży absurd chyba ???? A koszty tej zabawy jakie?
Czy ta woda nadaje się do podlewania roślin .
Zapytaj naszych włodawskich ekologów.
Poroniony pomysł. Ile chloru jest w tej wodzie? Roślinkom to nie pomoże, a zaszkodzi.
Tylko czekać jak chlor spowoduje usychanie roślin