Mariusz Zańko – starosta włodawski będzie zarabiał o kilkaset zł mniej od swojego poprzednika – dokładnie 16,2 tys. zł. To skutek prośby starosty, by w trudnej sytuacji finansowej powiatu maksymalnie oszczędności.
Podczas sesji nadzwyczajnej (15 maja) Rady Powiatu we Włodawie radni podjęli uchwałę ws. ustalenia wynagrodzenia starosty M. Zańko. Uchwała przeszła bez dyskusji i jednogłośnie. Zgodnie z nią M. Zańko co miesiąc będzie pobierał wynagrodzenie w wysokości: zasadnicze – 8720 zł, dodatek funkcyjny – 2680 zł, dodatek specjalny (3o%) – 3420 zł, dodatek stażowy 16% wynagrodzenia zasadniczego.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
I już wiadomo czemu Ci wszyscy partyjniacy tak walczą o koryto. Gdyby nie ono, to dalej by sprzedawali choinki zapachowe lub byli urzędnikami w urzędach. A tak, nie tylko się dowartościują i pobalują na koszt podatnika, ale jeszcze dostaną niezłe pobory za siedzenie na stołku.
jak ma taki gest to niech zrezygnuje z dodatków i wtedy będzie git.
Brawo Mariusz.A w Hannie odwrotnie Grażyna dostała więcej tylko za co?
Ładnie się lajkujecie, ale te mniej tylko przez to że obecny starosta ma niższy dodatek stażowy od poprzedniego.
a bolnicy na skraju mesta dyrektor dostał 5000 podwyżki.
Piotrek, otwartym tekstem prosimy.
Jak Pan Zanko zrobi porządek w szpitalu to sam mi dopłacę do pensji. Ale jak na razie nie zanosi się na to bo oprócz pięknych słów nic się nie dzieje. Czas biegnie
Cytując „…do polityki idą najsłabsi z nas, najwięksi krętacze, dorobkiewicze, a często i szubrawcy…”
Trudno się nie zgodzić, ale co sądzić o ludziach którzy ich wybierali?
Przytulmy politycznego celebrytę NA Oddział szpitalny we Włodawie to może wpadnie parę baniek na konto szpitala od Suwerennej, MAM NADZIEJE ZE JESZCZ IM COS ZOSTALO
Jakie kwalifikacje tego człowieka przekładają się na tak wysokie wynagrodzenie?
Panie starosto co ze szpitalem?
największe draństwo włodawskich polityków to fakt, że udało im się wmówić, że powiat ma wpływ na kondycję szpitala. Robili to będąc w opozycji nie myśląc, że przyjdzie czas gdy ta sama krytyka spadnie na nich. Dzisiaj włodawskie PIS znalazło się właśnie w takiej sytuacji
Nie chodzi na co mają wpływ i co mogą, a co nie mogą zrobić. Tu chodzi o dorwanie się do wysokiego wynagrodzenia, gdyż działacze partyjni w inny sposób nie mogą liczyć na takie zarobki.
No i teraz zobaczycie wyborcy PiS-u. Starosta już płacze, że kasy nie ma. Oszczędności szuka po podległych sobie jednostkach. To, że w starostwie ludzi zostawił nie oznacza, że nikogo nie ruszy. Tylko czekać jak polecą tylko nie Ci ze stołków.