Brak dopłat do nocnych i świątecznych dyżurów sprawił, że już od kilku lat włodawskie apteki rakiem wycofywały się z ich pełnienia. Od stycznia weszło w życie nowe prawo, które skróciło dyżury. Teraz obowiązek otwarcia przynajmniej jednej apteki we Włodawie wynosi tylko cztery godziny w niedziele i święta i dwie godziny w dni powszednie. To budzi sprzeciw mieszkańców Włodawy, którzy po godzinie 21 leków już nigdzie nie kupią.
Apteki otwartej całą dobę we Włodawie nie było od dawna. Wszystko przez to, że do niedawna za takie dyżury musiał płacić powiat. Od stycznia sytuacja się zmieniła i koszty te ponosi Narodowy Fundusz Zdrowia. Jest tylko jeden problem. Skrócono czas dyżurów. Obecnie na tygodniu najdłużej otwarty farmaceuta pracuje tylko do godziny 21, a w niedzielę i święta jest otwarty tylko przez cztery godziny. To budzi sprzeciw wśród mieszkańców. – SOR-u w szpitalu nie ma, apteki są czynne tylko do wieczora, to jak mamy sie leczyć w nagłych wypadkach, których przecież jest dużo? – pytają ludzie. Problem jest oczywiście znany w starostwie.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Uśmiechnięta Polska i Polacy …mimo bólu i łez ;/
Przecież w powiecie rządzi „dobra pisowska zmiana’ to o co chodzi. Jest jak jest
Koszty dziś ponosi NFZ czyli ogólnie państwo ,kto dziś rządzi chyba wiesz.Oczywiście ten haczyk to skrócenie godzin dyżurów.
Ekspertem nie jestem ale wypowiem się.
Ogólnie dyżury aptek określa art. 94 ustawy Prawo farmaceutyczne. Co do zasady Zarząd powiatu w sprawach dyżurów nocnych i dni wolnych od pracy interweniuje dopiero w sytuacji, gdy apteki ustalając swoje rozkłady pracy nie zagwarantują zaspokajania potrzeb ludności powiatu – także w zakresie nocnych dyżurów i dni wolnych od pracy.
W takim przypadku zarząd powiatu może podjąć uchwałę o wyznaczeniu apteki do pełnienia dyżurów w porze nocnej lub dyżurów w dni wolne od pracy. Innymi słowy wyznaczyć apteki do realizacji tych celów (art. 94 ust. 3 PF).
I tutaj wyjaśnienie. Dyżur w porze nocnej to dyżur pełniony przez aptekę ogólnodostępną bez przerwy przez kolejne 2 godziny zegarowe w przedziale czasowym między godzinami 19.00 a 23.00 (art. 2 pkt 74 PF). Niemniej jednak, nic nie stoi na przeszkodzie aby zarząd powiatu wydał uchwałę, w której wyznaczy kolejną aptekę, która będzie pracowała od 21 do 23.00. Co istotne, w takim przypadku dalej płaci NFZ.
Co więcej, nie jest prawdą, że to ustawa PF zamyka drogę do wyznaczania aptek dyżurnych na całą noc albo chociażby godziny późniejsze niż 23.00. Zgodnie bowiem z art. 94 ust. 9 pkt 3 lit b) PF, zarząd powiatu: w przypadku gdy po przeprowadzonej przez siebie analizie poziomu zaspokajania potrzeb, o których mowa w ust. 1, zwłaszcza weryfikacji funkcjonowania na terenie powiatu przynajmniej jednej apteki ogólnodostępnej w trybie całodobowym, dokonanej w oparciu o informacje, o których mowa w ust. 2, uzna, że uzasadnione jest wyznaczenie szerszego niż określono w art. 2 pkt 7 3 lub 7 4 zakresu godzinowego dyżurów pełnionych przez wyznaczoną aptekę ogólnodostępną – może dokonać takiego wyznaczenia.
Zatem nic nie stoi na przeszkodzie aby zarząd powiatu wyznaczył uchwałą apteki, które mają pracować po 23. W takim jednak przypadku, koszty funkcjonowania takiej apteki już nie pokrywa NFZ tylko zarząd powiatu. Zgodnie z art. 94 ust. 13 PF, Pełnienie dyżurów na podstawie uchwały, o której mowa w ust. 3, przez aptekę ogólnodostępną podlega finansowaniu ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, z wyjątkiem pełnienia ich w zakresie godzinowym rozszerzonym zgodnie z ust. 9 pkt 3 lit. b – w takim przypadku powiat finansuje, z własnych środków, pełnienie tych dyżurów w zakresie wykraczającym ponad zakres godzinowy wynikający z art. 2 pkt 7 3 lub 7 4.
Podsumowując, istnieje możliwość wprowadzenia we Włodawie aptek nawet całodobowych. Zarząd powiatu musi tylko uznać (co nie wydaje się trudnym zadaniem), że dyżury aptek do 21 nie zaspokajają potrzeb ludności. Trzeba tylko za to zapłacić, a być może tu jest pies pogrzebany.
W zasadnie ten komentarz można wprost przekleić na papier i wysłać do Starostwa.
Pozdr.
Starostwo biedne, ledwo na te wieńce składane wystarcza i na nożyczki do przecinania wstęgi …
ciekawe jaką fetę zrobi na otwarcie ścieżki wstydu
Starostwo nie ma ” na mszę „a tu będzie jeszcze płacić za dyżury?
Potrzebę kupienia leków w tych problematycznych porach uzasadnia w zdecydowanej większości przypadków nagły ból. Nie realizuje się recept w tych porach, gdyż POZ-y również nie pracują, nie kupuje się leków przyjmowanych długoterminowo, gdyż te są również na receptę. W przypadku nagłego bólu wystarczy odrobina przezorności i zaopatrzenie domowej apteczki podstawowe środki przeciwbólowe oraz inne przydatne w przypadkach lekkich zatruć, skaleczeń czy oparzeń. W przypadkach szczególnych jest izba przyjęć w szpitalu. Podsumowując te wszystkie żale w związku ze skróceniem dyżurów aptek, odrobina przezorności rozwiązuje ten przeolbrzymi problem,
Może otworzyć aptekę powiatową na terenie Szpitala? Na miejscu klienci kupią co potrzeba a i oddziały bedą zaopatrzone. Tyle aptek u nas we Włodawie działa jakby to było nie opłacalne rynek by szybko zweryfikował. To nie miejska stacja benzynowa lub przejście graniczne które obiecują nam lokalni politycy przed wyborami.
Spokojnie, temat miejskiej stacji paliw powróci za jakieś dwa do trzech lat, jako kiełbaska wyborcza. Zakończyła się już niepisana koalicja dwóch Wieśków o niewystawieniu kandydata. A co za tym idzie przy najbliższych wyborach samorządowych, walka o stołek burmistrza będzie ostrzejsza niż była ostatnio.
Uśmiechniętej Polski czas… „pieniędzy po prostu nie ma i nie będzie”, jak mówił jeden z jej ministrów.
kilku radnych powiatu w tym starosta to wieloletni radni a w związku z tym znali jego sytuację finansową i powinni realizować w końcu obietnice wyborcze.