Konieczność zabezpieczenia linii brzegowej rzeki Bug to w gminie Włodawa temat nienowy. Wartki nurt nieuregulowanej, granicznej rzeki wrzyna się co roku coraz głębiej w ląd, uszczuplając tereny Rzeczypospolitej i co za tym idzie grunty rolne gminy. O sprawie wie doskonale Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Warszawie informowany na bieżąco przez Urząd Gminy we Włodawie, który ponaglają z kolei radni w interpelacjach. I jak na razie, oprócz wymiany pism, nic z tego nie wynika. Pieniądze znalazły się jedynie na dokumentację projektową na zabezpieczenie erodowanego brzegu w Orchówku.
O potrzebie wykonania umocnień brzegowych na Bugu rozmawiano już na sesjach Rady Gminy Włodawa wielokrotnie. W obecnej kadencji RG temat podjął radny Artur Zalewski, który już po raz kolejny, tym razem podczas obrad 30 sierpnia, wskazał konieczność umocnienia brzegów. Wójt Tadeusz Sawicki obiecał zająć się sprawą, czyli wysłać po prostu kolejne pismo do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Nowego Tygodnia.
Ciekawe co zrobi muszynski
Bug daje Bug odbiera. Ta rzeka jest jedną z nie wielu nieuregulowanych, dzikich rzek w Unii Europejskiej. Regulowanie jej tylko dlatego, że wspaniała Rzeczpospolita straci kilkaset metrów kwadratowych pastwisk to jakaś paranoja.
gdzie jest maniuś?1 dlaczego nie wzywa na pomoc antoniego i jego ormo? przecież po to ich powstali zeby bronić wschodnich granic!
Co za bzdurny artykuł
po co regulować piękna dzika rzeka, a przecież na Bugiem są tylko zarośla a nie pola
Bo przy regulacji można nieźle zarobić. Ktoś wygra przetarg, ktoś zgarnie kasę logiczne nie? A, że teraz patriotyczne bzdury są chodliwe, zrobi sie z tego komunistyczno- kodowsko- banderowski spisek przeciwko integralności terytorialnej „Rzeczpospolitej” i gawiedź z różańcami w ręku będzie się cieszyła jak koparki będą pruły nad Bugiem. Skoro dało się ciemnotę wmanewrować w kornika drukarza i ciąć unikatowy las na potęgę i handlować drzewem to da się i tutaj zakombinować. Czemuś Polaku głupi? Bom biedny. Czemuś Polaku biedny? Bom głupi….
Nikt nie będzie walil kilka milionów zl bo panu radnemu zabiera łąkę.
Dokumentacja straciła ważność.Gmina może finansować zabezpieczenie brzegu jak tak zależy Wójtowi
Wójt wie , że istnieje możliwoś wystąpienia o zaplatę odszkodowanie za zabrany grunt. Jak nie wie niech poczyta Prawo wodne.