Była krew, poważne urazy i szybkie akcje

W zawodach rywalizowały ze sobą pięcioosobowe drużyny z trzech szkół średnich – Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Ireny Kosmowskiej, I Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki i ZSZ Nr 1 i II LO we Włodawie.

Etap rejonowy rozgrywany był na pętli pozoracyjnej składającej się z 4 stacji. Na jednej był sprawdzian z teorii. Uczniowie indywidualnie odpowiadali na pytania dotyczące pierwszej pomocy. Musieli też poradzić sobie z zadaniami praktycznymi polegającymi na udzielaniu pierwszej pomocy na specjalnie zaaranżowanych na potrzeby mistrzostw stacjach urazowych. Na pierwszej pomagali osobie, która się zakrztusiła. Na drugiej należało pomóc komuś, który uległ wypadkowi na przykład niosąc szybę i w ciało wbiły mu się kawałki szkła. Na ostatniej poszkodowany był nieprzytomny i nieoddychający. Pozorowane wypadki przygotowane były przy użyciu profesjonalnych środków (sztuczna krew, pudry, farby) oraz rekwizytów.

Na stacjach urazowych było oceniane bezpieczeństwo ratowników i poszkodowanych, podstawowe umiejętności udzielania pierwszej pomocy, umiejętność jej wzywania i kierowania zespołem. Dochodziła do tego efektywność pracy zespołowej. Wszystkie działania były skrupulatnie obserwowane i oceniane przez sędziów.

– To, co działo się na stacjach urazowych było bardzo realne, młodzież nieraz mówiła nam o adrenalinie, która im towarzyszy – mówi Magdalena Gryglicka, kierownik biura oddziału rejonowego PCK we Włodawie.

Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
Skip to content