To już pewne. Niemieckie systemy Patriot trafią do Polski. Szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował: – Przystępujemy do roboczych ustaleń w sprawie umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia. Po ostatnim głośnym wybuchu tuż przy granicy z Ukrainą i po tragedii w Przewodowie mieszkańcy nadbużańskiego miasteczka są coraz bardziej przekonani do tego, że konieczna jest większa obrona naszych wschodnich granic. Każdy podkreśla, że chce się czuć bezpieczny.
We wtorek (6 grudnia) minister Mariusz Błaszczak poinformował, że wyrzutnie Patriot ostatecznie mają zostać rozmieszczone w naszym kraju. Jakie nastroje wywołała ta informacja wśród mieszkańców naszego regionu?
Po ostatnim głośnym wybuchu tuż przy granicy, słyszanym we Włodawie oraz okolicy, oraz po incydencie w Przewodowie mieszkańcy nie czują się bezpieczni.
– Lepiej, kiedy broni nas więcej sprzętu wojskowego niż mniej. Sytuacja na naszych granicach jest mocno napięta. Od strony Białorusi mamy kryzys migracyjny i rosyjskie wojska, a po stronie Ukrainy niemal codzienne ataki rakietowe. Jest duża szansa, że coś może u nas spaść. Potwierdził to incydent w Przewodowie. Naszego nieba powinno pilnować tyle sprzętu, żebyśmy mogli spać spokojnie – mówi mieszkaniec Włodawy.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
w naszym mieście nie powinno być żadnego sprzętu, aby nic na nie nie spadło
Ale ty guuuuuupi
Guuuuuupi zaprasza do merytorycznej dyskusji. Zanim kogoś wyzwiesz od głupków, odpowiedz sobie na pytanie:-Gdzie najpierw uderzy potencjalny przeciwnik, W miejsce z zainstalowanymi systemami obrony, aby je zdeakywować, czy w miejsce wolne od takich systemów, co czyni je niedostrzegalnymi dla jego strategów? Oczywiście zakładając, że jakikolwiek przeciwnik chciałby uderzyć na Polskę, co jest o tyle prawdopodobne co wypłata reparacji wojennych przez Niemcy dla Polski.
No tak najlepiej stać nagim w mróz! Lewackie myślenie
Cóż za miażdżący argument… Stać nagim w mróz to na dłuższą metę głupota, jednak stać się niezauważalnym to przejaw tryumfu rozumu, nad zawadiackim i buńczucznym pobrzękiwaniem repliką szabelki.