Czy powinniśmy bać się migrantów, czy możemy udzielać im pomocy? – pytają nasi Czytelnicy mieszkający w strefie przygranicznej objętej stanem wyjątkowym. – Trzeba pamiętać, że pomoc humanitarna jest naszym obowiązkiem i nie stoi w sprzeczności z prawem – tłumaczy Piotr Skrzypczak ze stowarzyszenia Homo Faber, które zajmuje się przeciwdziałaniem dyskryminacji grup mniejszościowych oraz pomocą humanitarną.
Do mieszkańców terenów nadbużańskich coraz częściej docierają informacje o migrantach, którzy nielegalnie przeszli przez granicę z Białorusią. Osoby, z którymi rozmawialiśmy, powtarzają zasłyszane wieści, że obcokrajowców widziano w różnych miejscowościach, ale jednocześnie przyznają, że sami nikogo takiego nie spotkali.
– Głównie pewnie nocą próbują przejść w naszą stronę, bo po wzmożonym ruchu służb mundurowych poznajemy, że coś się dzieje. Słychać, jak na sygnałach jadą. A w dzień to nie ma tu żadnych migrantów – komentuje jeden z mieszkańców gminy Hanna.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
mądrość ludowa …JEDNA BABA,DRUGIEJ BABIE” i panika wkoło…
Ludzie, obudźcie się, gdzie nasze człowieczeństwo!!!jesteśmy głazami
weź sobie jednego biedaka z miedzy do domu. Wtedy zobaczysz jaki z niego specjalista ekonomii, doktor i Bóg wie kto jak Cię ubogaci kulturowo. No chyba że pod osłoną nocy spierdoli do Rajchu,