W sobotę w Okunince 44-latek na dozwolonej „siedemdziesiątce” pędził niemal 100 kilometrów szybciej. Mężczyzna przyznał, że wiedział, że policjanci są na drodze, ale chciał szybko przewieść rodzinę swoim nowym autem i zaryzykował. 44- latek dostał mandat w wysokości 2500 złotych i 15 punktów karnych.
Podczas długiego weekendu na drogach odnotowaliśmy wzmożony ruch, dlatego by dbać o bezpieczeństwo podróżujących pojawiło się na nich jeszcze więcej patroli policji. Policjanci zwracali szczególną uwagę na stan trzeźwości kierujących, stan techniczny pojazdów oraz sposób przewożenia pasażerów, a także podejmowali swoje działania wobec kierujących, którzy swoim zachowaniem stwarzali zagrożenie w ruchu drogowym.
W sobotę w Okunince policjanci ruchu drogowego włodawskiej komendy zatrzymali kierującego samochodem marki Kia 44-latka z woj. mazowieckiego, który pędził z prędkością 164 kilometrów na godzinę, mimo obowiązującego ograniczenia prędkości do 70. Mężczyzna przyznał, że wiedział, że policjanci stoją na drodze, ale chciał szybko przewieść rodzinę swoim nowym, szybkim autem i zaryzykował. 44- latek dostał mandat w wysokości 2500 złotych i 15 punktów karnych.
Przypominamy, że nadmierna prędkość to wciąż główna przyczyna poważnych wypadków drogowych oraz, że przy mniejszej prędkości, nawet jeżeli dojdzie do wypadku, to w wypadku będą ranni, a nie zabici. Wystarczy jechać wolniej o 10 km/h, by skrócić znacznie drogę hamowania, energię samochodu w sytuacji zderzenia i dać szanszę, by systemy bezpieczeństwa były znacznie efektywniejsze.