Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 17.40 w miejscu niestrzeżonym przez ratowników.
– Moi koledzy stacjonujący na kąpielisku przy OSiR dostali wezwanie od turystów, że jakiś mężczyzna dryfował nieprzytomny, a po chwili poszedł pod wodę i nie wypłynął. Wraz z drugim ratownikiem popłynęliśmy we wskazane miejsce – relacjonuje Bartosz Mosoń z chełmskiego WOPR, szef plaży przy Rusałce.
Jak ustaliliśmy, wszystko rozegrało się około 50 metrów od brzegu. Mężczyzna przebywał nad wodą z przyjaciółmi. Prawdopodobnie wcześniej spożywał z nimi alkohol. W pewnym momencie znajomi oddalili się z plaży, a kiedy wrócili, ich kolegi już nie było.
– Rozpoczęliśmy akcję poszukiwawczą. Nurkowaliśmy jakieś 20-30 metrów od pomostu, w miejscach wskazanych przez letników. Po ok. 5 minutach do wody z pomostu wskoczył jakiś mężczyzna. Okazało się później, że był to strażak. To właśnie on natknął się na ciało – opowiada Mosoń.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
,,Natknął się na ciało ” odnalazł topiącego się a nie natknął się i nie na ciało a na topiącego się.
Ten strażak to prawdziwy bohater tamtej akcji i jak przystało na bohatera nie pcha się na ,,plakaty” a pozostał w cieniu.