Śledztwo w sprawie śmierci 86-latki z okolic Włodawy wszczęła Prokuratura Rejonowa we Włodawie. Starszej, skrajnie zaniedbanej kobiety lekarzom nie udało się uratować.
10 listopada pracownicy ośrodka pomocy społecznej podczas odwiedzin 86-latki zauważyli, że jest odwodniona, głodzona, ma na ciele odleżyny i otwarte rany na rękach, nogach i biodrach. Zawiadomili pogotowie, by zabrać skrajnie wyczerpaną kobietę do szpitala. Postanowili też poinformować o tym prokuraturę. Prokuratorzy wszczęli śledztwo w kierunku znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek i stan zdrowia.
Jak udało nam się ustalić, kobieta mieszkała sama, ale miała opiekunów, którzy najwyraźniej o niej zapomnieli. Do szpitala trafiła w takim stanie, że lekarze mimo starań nie byli w stanie jej uratować. Po kilku dniach zmarła.
Dalszą część wiadomości znajdą Państwo na stronie Super Tygodnia.
w jakiej gminie to było
co robiła opieka, gmina , sołtys, radny.
Było dziś w ogólnopolskiej tv ,Kobita była spod Parczewa.Wypowiadała się opieka gminna Sosnowica.Więc trochę przesada z tym 'okolice Włodawy’ /pzdr
Wychodować kurwy nie dzieci. Mam nadziej, ze długo spać nie będą mogły te jebane potworki. A swoją droga. Odleżyny nie powstają dnia na dzien, co robiła opieka? Jak już było za późno, to pogotowie? Powinni dojechać tym cipom z mopsu…