A jakich świąt? Czy Elbi i inne już razi napisać Świąt Bożego Narodzenia? Wasza „nowoczesność” jest do obłędu śmieszna i bezrozumna. Pozdrawiam wszystkich!
A ja bym chciał, żeby życzenia dotyczyły Szczodrego Wieczoru, a ktoś inny aby dotyczyły Jul, a jeszcze ktoś inny… A więc chyba nie razi – tylko jest wyrazem zrozumienia i szacunku dla odmienności. Walorów z którymi – jak widać po wypowiedzi – niektórzy przedstawiciele jedynego słusznego wyznania mają poważny problem.
Szanowny Seleukosie! Otóż przyznaję rację czytelniczce i wszyscy, którzy wymyślają w tym czasie swoje dziwadła są wyjątkowo śmieszni. Od wieków były to Święta Bożego /Pańskiego/ Narodzenia i tak już zawsze będzie. Osobiście możesz obchodzić nawet święto kurzu, brudu, słońca szczodrego ranka, dnia i nocy, ale i tak przyjdzie czas, że zwrócisz się do jedynego słusznego wyznania. Historia aż nadto bogata jest w takie przykłady. Ja również wszystkich pozdrawiam serdecznie!!!
… a nożyce się odezwą. Jednak macie problem! Ktoś coś nie po waszemu, a wszak po waszemu być musi! Więc raban, epitety lecą… Dać wam możliwości to w imię waszej chrześcijańskiej miłości wszystkich odmiennych nawrócicie „mieczem i ogniem”. Skąd w was taka buta, że uzurpujecie sobie prawo urządzania innym świata na wasza modłę? To smutny efekt indoktrynacji, czy też nie jesteście pewni własnych wyborów, więc usilnie pragniecie, aby wszyscy je podzielali utwierdzając was w przekonaniu, że są słuszne? Jak to w wami jest?
Nie nazywaj tego, o czym nie masz pojęcia! Jeśli chcesz prawdy, oto ona! Może się nie spodobać. Rytuały związane z ważnymi momentami w kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego mają w większości pochodzenie przedchrześcijańskie. Już sama konstrukcja liturgicznego kalendarza katolickiego opiera się na gospodarczym roku dawnych ludów rolniczych, których główne święta przypadały na przełomy pór roku, które z kolei umiejscowione są w momentach przesileń słońca (zimowego i letniego), oraz równonocy (wiosennej i jesiennej) podobnie jak najważniejsze chrześcijańskie święta. Jest to oczywiste dla osób zajmujących się historią religii i kultury. Wy jednak nie zdajecie sobie sprawy, że oddajecie cześć tradycji o wiele starszej niż chrześcijaństwo. Co najmniej od 3000 r. p.n.e. a więc od prawieków – a nie wieków – istniejący kult solarny, wyznawany w Egipcie, Mezopotamii, Armenii, Grecji oraz przez Hindusów, Słowian, Azteków, Indian Ameryki Północnej był zbyt silny, aby mogły go wykorzenić nieudane próby słabej sekty chrześcijan. Adaptowano więc na potrzeby nowej religii stare święta, w przypadku chrześcijaństwa europejskiego, wywodzące się z kultu Mitry. Ponieważ z Biblii bezpośrednio nie wynika dzień narodzenia Jezusa, za ten dzień właśnie uznano dzień narodzin niepokonanego boskiego słońca przypadający na 25 grudnia. Obrzędy konsekracyjne narodzin boskiego słońca odbywały się o północy z 24 na 25 grudnia, kończąc się procesją niosącą statuetkę dziecka symbolizującego narodzonego Boga-Słońca przez dziewicę zwaną Dea Calelestiae. Coś wam to przypomina? Pomimo takich zabiegów Święto Bożego Narodzenia stało się obowiązującym w całym chrześcijańskim świecie dopiero w XIV w. Jeszcze parę przykładów dla „ludu ciemnego, wszystko kupującego”? Krzyż to w kulcie solarnym symbol słońca, ognia, płodności. Nazwy nadawane dla Jezusa – sol versus (słońce prawdziwe), sol salutis (słońce zbawienia), sol iustitias (słońce sprawiedliwości), lux mundi (światłość świata), lux aeterna (światłość wiekuista). Kolejne ślady solaryzacji symboli chrześcijańskich to ikonograficzny zapis Chrystogramu IHS otoczonego promieniami słońca, czy w końcu „słoneczna” monstrancja. A to dopiero początek. I jak to jest z waszą prawdą?
W mobilnej wersji wyglądało na pytanie do mnie. Ale przy okazji sprawdź żywoty św. Augustyna, św. Pelagii, św. Mojżesza Etiopskiego, św. Fabioli, św. Alpjusza, św. Marii Egipcjanki, św. Olgi, św. Włodzimierza itd… W zasadzie przeważająca część panteonu świętych chrześcijaństwa przeszła przemianę od zatwardziałych grzeszników do świętych. Generalnie w całej Ewangelii przewija się wątek grzesznika bliższemu – niż święty – Bogu dzięki swojemu upadkowi i odrodzeniu. W początkach chrześcijaństwa świętością obdarzano nagminnie, aby nawiązać do ewangelii. Pamiętać trzeba, że świętością obdarzali ludzie a nie Bóg, więc ich świętość bywa wątpliwej proweniencji. Po za tym, trzeba zapytać:- Coż za dziwny to Bóg, który przedkłada – chociażby nawróconego, ale jednak – zwyrodnialca nad przykładnie dobrego człowieka od narodzenia do śmierci?
Dobrze, że swego czasu zaopatrzyłam się w szeroki i gruby pas skórzany, którym się ściskam w celu zapobieżenia pęknięciu ze „śmniechu”, gdy tylko mam czytać na Elbi niektóre komentarze podwórkowych mędrków. Zastępuje mi to najlepsze kabarety i pozwala zaoszczędzić na biletach. Kyrk na cołach! Buahahahahaha!
a co to za dywagacje na temat Życzeń świątecznych? akademickie rozprawy.
Mimo wszystko minione święta były spokojne i zdrowe. Życzę zdrowego Nowego roku.
Możliwość komentowania jest wyłączona.
Ta strona używa plików cookies. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane jako RODO, ORODO, GDPR lub Ogólne Rozporządzenie o Ochronie Danych). W związku z tym chcielibyśmy poinformować Państwa o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich będzie się to odbywało po dniu 25 maja 2018 roku.AkceptujęRejectDowiedz się więcej z naszej polityki prywatności.
Polityka prywatności
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may affect your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
A jakich świąt? Czy Elbi i inne już razi napisać Świąt Bożego Narodzenia? Wasza „nowoczesność” jest do obłędu śmieszna i bezrozumna. Pozdrawiam wszystkich!
A ja bym chciał, żeby życzenia dotyczyły Szczodrego Wieczoru, a ktoś inny aby dotyczyły Jul, a jeszcze ktoś inny… A więc chyba nie razi – tylko jest wyrazem zrozumienia i szacunku dla odmienności. Walorów z którymi – jak widać po wypowiedzi – niektórzy przedstawiciele jedynego słusznego wyznania mają poważny problem.
Ale ty glupi jestes
Wiem, zew moim miescie zyja przyglupy, ale ze az tacy.
Uderz w stół…
Szanowny Seleukosie! Otóż przyznaję rację czytelniczce i wszyscy, którzy wymyślają w tym czasie swoje dziwadła są wyjątkowo śmieszni. Od wieków były to Święta Bożego /Pańskiego/ Narodzenia i tak już zawsze będzie. Osobiście możesz obchodzić nawet święto kurzu, brudu, słońca szczodrego ranka, dnia i nocy, ale i tak przyjdzie czas, że zwrócisz się do jedynego słusznego wyznania. Historia aż nadto bogata jest w takie przykłady. Ja również wszystkich pozdrawiam serdecznie!!!
… a nożyce się odezwą. Jednak macie problem! Ktoś coś nie po waszemu, a wszak po waszemu być musi! Więc raban, epitety lecą… Dać wam możliwości to w imię waszej chrześcijańskiej miłości wszystkich odmiennych nawrócicie „mieczem i ogniem”. Skąd w was taka buta, że uzurpujecie sobie prawo urządzania innym świata na wasza modłę? To smutny efekt indoktrynacji, czy też nie jesteście pewni własnych wyborów, więc usilnie pragniecie, aby wszyscy je podzielali utwierdzając was w przekonaniu, że są słuszne? Jak to w wami jest?
prawda w oczy kole ot co
Nie nazywaj tego, o czym nie masz pojęcia! Jeśli chcesz prawdy, oto ona! Może się nie spodobać. Rytuały związane z ważnymi momentami w kalendarzu liturgicznym Kościoła Katolickiego mają w większości pochodzenie przedchrześcijańskie. Już sama konstrukcja liturgicznego kalendarza katolickiego opiera się na gospodarczym roku dawnych ludów rolniczych, których główne święta przypadały na przełomy pór roku, które z kolei umiejscowione są w momentach przesileń słońca (zimowego i letniego), oraz równonocy (wiosennej i jesiennej) podobnie jak najważniejsze chrześcijańskie święta. Jest to oczywiste dla osób zajmujących się historią religii i kultury. Wy jednak nie zdajecie sobie sprawy, że oddajecie cześć tradycji o wiele starszej niż chrześcijaństwo. Co najmniej od 3000 r. p.n.e. a więc od prawieków – a nie wieków – istniejący kult solarny, wyznawany w Egipcie, Mezopotamii, Armenii, Grecji oraz przez Hindusów, Słowian, Azteków, Indian Ameryki Północnej był zbyt silny, aby mogły go wykorzenić nieudane próby słabej sekty chrześcijan. Adaptowano więc na potrzeby nowej religii stare święta, w przypadku chrześcijaństwa europejskiego, wywodzące się z kultu Mitry. Ponieważ z Biblii bezpośrednio nie wynika dzień narodzenia Jezusa, za ten dzień właśnie uznano dzień narodzin niepokonanego boskiego słońca przypadający na 25 grudnia. Obrzędy konsekracyjne narodzin boskiego słońca odbywały się o północy z 24 na 25 grudnia, kończąc się procesją niosącą statuetkę dziecka symbolizującego narodzonego Boga-Słońca przez dziewicę zwaną Dea Calelestiae. Coś wam to przypomina? Pomimo takich zabiegów Święto Bożego Narodzenia stało się obowiązującym w całym chrześcijańskim świecie dopiero w XIV w. Jeszcze parę przykładów dla „ludu ciemnego, wszystko kupującego”? Krzyż to w kulcie solarnym symbol słońca, ognia, płodności. Nazwy nadawane dla Jezusa – sol versus (słońce prawdziwe), sol salutis (słońce zbawienia), sol iustitias (słońce sprawiedliwości), lux mundi (światłość świata), lux aeterna (światłość wiekuista). Kolejne ślady solaryzacji symboli chrześcijańskich to ikonograficzny zapis Chrystogramu IHS otoczonego promieniami słońca, czy w końcu „słoneczna” monstrancja. A to dopiero początek. I jak to jest z waszą prawdą?
Podaj chociaż jeden taki przykład. Tylko nie w stylu, że „pewien znajomy ksiadz mi kiedyś powiedział”
Przykład czego?
Nie do Ciebie. Do tego ziomka co mu się wydaje, że każdy na łożu śmierci klechę woła. To chyba ten gimbus co łazi za klechami i robi za ich padawana
W mobilnej wersji wyglądało na pytanie do mnie. Ale przy okazji sprawdź żywoty św. Augustyna, św. Pelagii, św. Mojżesza Etiopskiego, św. Fabioli, św. Alpjusza, św. Marii Egipcjanki, św. Olgi, św. Włodzimierza itd… W zasadzie przeważająca część panteonu świętych chrześcijaństwa przeszła przemianę od zatwardziałych grzeszników do świętych. Generalnie w całej Ewangelii przewija się wątek grzesznika bliższemu – niż święty – Bogu dzięki swojemu upadkowi i odrodzeniu. W początkach chrześcijaństwa świętością obdarzano nagminnie, aby nawiązać do ewangelii. Pamiętać trzeba, że świętością obdarzali ludzie a nie Bóg, więc ich świętość bywa wątpliwej proweniencji. Po za tym, trzeba zapytać:- Coż za dziwny to Bóg, który przedkłada – chociażby nawróconego, ale jednak – zwyrodnialca nad przykładnie dobrego człowieka od narodzenia do śmierci?
Dobrze, że swego czasu zaopatrzyłam się w szeroki i gruby pas skórzany, którym się ściskam w celu zapobieżenia pęknięciu ze „śmniechu”, gdy tylko mam czytać na Elbi niektóre komentarze podwórkowych mędrków. Zastępuje mi to najlepsze kabarety i pozwala zaoszczędzić na biletach. Kyrk na cołach! Buahahahahaha!
Dowcip wprost kabaretowy, tylko popuść tego pasa bo może i nie pękniesz, ale z…..s się na bank
a co to za dywagacje na temat Życzeń świątecznych? akademickie rozprawy.
Mimo wszystko minione święta były spokojne i zdrowe. Życzę zdrowego Nowego roku.